Pewien Adam opowiedział mi kiedyś o ruinach łódzkich fabryk i pokazał opuszczone wnętrza. Stwierdziliśmy razem, że są to idealne miejsca na zdjęcia. Zabraliśmy też ze sobą Karolinę, z którą dzielę niejedną wizję artystyczną i przystąpiliśmy do działania :)
W tym poście zobaczycie kilka perełek Adama, który do tej pory robił głównie zdjęcia reportażowe. Ta sesja była dla niego pierwszym tego typu wyzwaniem. Przyznajcie sami, że spisał się nieźle ;)
Fotograf: Adam Bieńkowski
Asysta: Karolina Mucha
Modelka, wizaż i stylizacja: ja we własnej osobie :)
Zdjęcia wykonane przez drugiego fotografa, czyli Karolinę już niebawem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz